Kalorie na wigilijnym stole – ile można przytyć w święta?

25 sierpnia, 2022
Kalorie na wigilijnym stole – ile można przytyć w święta?

Święta Bożego Narodzenia bez wątpienia kojarzą nam się nie tylko z czasem, który spędzamy w gronie najbliższych osób, ale również ze świątecznymi daniami, które obowiązkowo muszą pojawić się na naszych stołach. Świąteczne potrawy bardzo często odbiegają od dietetycznych zaleceń. Czy mamy świadomość tego, ile kalorii jesteśmy w stanie spożyć podczas wigilijnej kolacji? Wiele osób może się zdziwić, gdy pozna wartość energetyczną tradycyjnych potraw, jakie są przyrządzane na Święta Bożego narodzenia. Podczas tego wyjątkowego czasu, nadmiar kalorii zbiera się w zastraszającym tempie. Trzy dni świąt są w stanie zmienić obrazek naszej wagi. Jeśli nigdy wcześniej nie zastanawialiśmy się nad kalorycznością wigilijnych potraw, sprawdźmy na ile możemy sobie pozwolić, aby nie przytyć.


Kalorie na wigilijnym stole


Lista świątecznych potraw może być zdumiewająco długa. Do najbardziej popularnych dań, przygotowywanych podczas grudniowych świąt możemy zaliczyć przede wszystkim: pierniki, pierogi ruskie, rybę po grecku, makowiec, pierogi z kapustą i grzybami, barszcz oraz śledzie w najróżniejszej postaci. Zabierając się za przygotowywanie tradycyjnych potraw, musimy pamiętać o tym, że niestety większość wariantów tych dań, opiera się w dużej mierze na przetworzonych produktach. Mowa tutaj o białej mące, twardej margarynie kostkowej czy też cukrze. Produkty te wysoce wpływają na wartość energetyczną dań, nie wpływając tym samym na ich wartość odżywczą, a więc zawartość witamin i składników mineralnych.


Ile kalorii zawierają w sobie tradycyjne świąteczne potrawy?



  • pierniki – jeśli przyjmiemy za porcję 5 małych pierników, a więc około 45g, to możemy zjeść około 190 kcal. Jak widać, nie jest to aż taka duża wartość. Trzeba jednak pamiętać o umiarze, który niestety po spożyciu kilku pysznych pierników zanika. Kto skończyłby na 5 piernikach?

  • pierogi ruskie – okazują się być zdecydowanie bardziej kaloryczne niż ich wegańskie odpowiedniki. Ugotowane pierogi zawierają około 60 kcal na sztukę. Wersja smażona jest bardziej kaloryczna, dlatego warto przystać na ich gotowaniu.

  • ryba po grecku – przyjmując za porcję około 200g smażonej ryby w panierce wraz z warzywami duszonymi na oleju, może dostarczyć nam aż 300 kcal. Nie jest to dokładna wartość kaloryczna, ponieważ wszystko jest uzależnione od ilości użytego oleju do smażenia ryby jak i warzyw. Jeśli chcemy choć trochę ograniczyć ilość kalorii, zdecydujmy się na dorsza, mintaja lub mirunę.

  • makowiec – bez wątpienia to jedno z bardziej kalorycznych ciast. Mimo tego, iż mak sam w sobie jest zdrowym produktem, to trzeba pamiętać o tym, że przeważnie w makowcu znajdziemy go około 30g na 100g ciasta. O wiele więcej jest tutaj cukru, który ma znaczący wpływ na wartość kaloryczną ciasta, dochodzącą nawet do 380 kcal na 100g. Tak niewiele szczęścia za tak wiele kalorii. Kto jest zwolennikiem makocza?

  • pierogi z kapustą i grzybami – jeśli je ugotujemy, to możemy pierogi zaliczyć do dość niskokalorycznych potraw, znajdujących się na wigilijnym stole. Farsz składający się z warzyw i grzybów, może nam dostarczyć około 40kcal na jedną sztukę. Usmażona wersja może przyczynić się do zwiększenia wartości kalorycznej pierogów z 40kcal do nawet 60kcal.

  • barszcz czerwony – tradycyjny barszcz, który sporządzimy na bazie bulionu warzywnego z dodatkiem mięsa, okazuje się być dość niskokaloryczny, ponieważ 200 ml barszczu to około 80kcal. Dodając dodatki w postaci mięsa, czy tradycyjnych uszek, może sprawić, że wartość kaloryczna barszczu wzrośnie nawet do 200 kcal na talerz.


Czy w święta możemy przytyć?


Czy w święta możemy przytyć Znając kaloryczność poszczególnych potraw wigilijnych, wiemy mniej więcej na ile możemy sobie pozwolić. Na świątecznych stołach jest przeważnie 12 potraw, nieraz nawet więcej. Każdy z nas pragnie skosztować każdego dania, czując przy tym świąteczny klimat. Jeśli jednak dodamy do tego fakt, że święta to nie jeden wieczór a minimum 3 dni wspólnego świętowania, to zdecydowanie możemy mieć obawy w stosunku do naszej sylwetki. Zliczając wszystkie dania, przekąski, czy podjadanie pomiędzy posiłkami - podczas trzech dni świąt, możemy spożyć kilka tysięcy nadprogramowych kalorii. Nie bez powodu, tuz po świętach, nasza waga może wskazywać kilka kilogramów więcej. Warto się tutaj zatrzymać i podkreślić, że nie jest to wyłącznie tkanka tłuszczowa. Większość masy ciała, którą nabyliśmy to woda, zapasy glikogenu czy też niestrawiona treść pokarmowa. W zdecydowanie mniejszej ilości jest to tłuszcz. Możemy więc tutaj nieco odetchnąć z ulgą i poczytać troszkę więcej o syntezie tkanki tłuszczowej. Jest to dość długotrwały proces, na który składa się stały dodatni bilans kaloryczny, a także czas, który jest znacznie dłuższy niż 3 dni. Szacuje się więc, że kilogram tkanki tłuszczowej to aż 7100 kcal, które musimy spożyć ponad nasze zapotrzebowanie kaloryczne. Jest to więc nierealne w ciągu kilku dni. Co więc w największym stopniu wpływa na tycie podczas świątecznego okresu? Jedzenie zbyt dużej ilości kalorii przez dłuższy okres. Ten proces obserwujemy przez cały grudzień. Spotkania ze znajomymi, wigilie w pracy, przygotowywania świątecznych potraw, nadmiar jedzenia po świętach, które nie może się zmarnować, a także sylwester i Nowy Rok. To wszystko przyczynia się do tego, że średnie spożycie kalorii w grudniu jest najczęściej o wiele wyższy niż w innych miesiącach. Jeśli nasze święta zaczynają się wraz z początkiem grudnia i kończą się po sylwestrze, powinniśmy się obawiać nadprogramowych kilogramów. Jeśli jednak jest inaczej, powinniśmy się cieszyć smacznym jedzeniem, czasem spędzonym w gronie najbliższych i oryginalnymi potrawami, które na pewno znajdą swoje miejsce na świątecznym stole.


Czy istnieje złoty środek?


Chyba nikt z nas nie wyobraża sobie okresu świątecznego bez tradycyjnych potraw i wszystkich smakołyków. Kto mimo wszystko przestrzegałby diety, skrupulatnie liczył kalorie i ważył składniki na wadze? Przestrzegając zbilansowanej diety przez cały rok, prowadząc aktywny tryb życia, możemy sobie przecież pozwolić na nieco większy luz w diecie, podczas 3 dni świętowania. Będziemy jeść wtedy to, na co mamy ochotę, ale oczywiście w rozsądnych ilościach. Nie możemy mimo wszystko się zatracić i cały czas spędzać przy stole, nie odrywając się od talerza. To nie będzie wróżyć nic dobrego. Te rozsądne ilości stanowią kluczowy czynnik pozwalający cieszyć się świętami w zdrowy sposób. Musimy mieć również świadomość tego, że taką samą przesadą jest zarówno skrajne trzymanie się codziennej diety podczas świąt, jak i spożywanie olbrzymich ilości wigilijnych dań, aż do momentu w którym jesteśmy przejedzeni, bolą nas brzuchy i nasze samopoczucie zaczyna się pogarszać. Gdy będziemy planować święta, wybierzmy złoty środek. Pozwólmy sobie na nieco więcej dobroci, trzymając przy tym głowę na karku i nie dając się ponieść tym wszystkim smakołykom. Zastanówmy się również, które potrawy jesteśmy w stanie przygotować w nieco lżejszej wersji, co warto dla siebie zrobić po świętach i jaką aktywność można wprowadzić, aby nie przybrać na wadze i czuć się dobrze.

Najnowsze wpisy

Wszystko, co musisz wiedzieć o diecie z niskim indeksem glikemicznym

Szukaj po tagach

aktywność fizyczna
apetyt
białko
błonnik
catering dietetyczny
ciekawostki dietetyczne
cukier
detoks